Jeszcze chwila...

Skąd bierze się stres?

Współczesne warunki życia, pośpiech, narastająca liczba spraw i problemów, wielkie tempo zmian sprawiają, że większość z nas poddana jest działaniu stresu i odczuwa jego negatywne skutki.

Stres jest groźnym przeciwnikiem, którego łatwo zlekceważyć. Każdego dnia niepostrzeżenie okrada nas z energii i odporności. Często nie zauważamy jego pierwszych objawów. Nie łączymy porannego zmęczenia, kłopotów z zasypaniem, wczesnego budzenia się, drażliwości, niskiej samooceny i pesymizmu, z jego działaniem. Zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy, że długotrwałe, ignorowane przeciążenie stresem może prowadzić do lęku, bezsenności, chronicznego zmęczenia, depresji, problemów psychosomatycznych, nadciśnienia, może zwiększać zagrożenie zawałem serca czy nowotworem.

Na szczęście poprzez oddziaływanie na psychikę i wprowadzanie odpowiednich korekt w naszym trybie życia można skutecznie zapobiegać przeciążeniu stresem, a także usuwać jego skutki. Istotnym jego źródłem jesteśmy bowiem my sami. Interpretując negatywnie to, co nam się przydarza i to, co się może przydarzyć, tworzymy zagrażającą, wirtualną rzeczywistość, która sprawia, że żyjemy w stanie stałej mobilizacji do walki. To z kolei, powoduje realne, negatywne konsekwencje dla naszych organizmów, obniża poziom naszej energii życiowej i odporności na przeciążenia i choroby.

Kompetentne zarządzanie stresem może nie tylko utrzymać efektywność człowieka na optymalnym poziomie, ale i stanowić czynnik mobilizujący! Jak to zrobić?

Organizm w stresie

Żeby wyjaśnić, jak życie pod presją może doprowadzić do chronicznych stanów chorobowych musimy pomyśleć o tym, jak reaguje nasz organizm, kiedy zwiększa się poziom wymagań. Zwykle albo zwiększamy wysiłek, żeby tym wymaganiom sprostać, albo kiedy oceniamy, że nie mamy żadnej szansy na sukces, wycofujemy się. Kiedy poziom wymagań rośnie do tego stopnia, że traktujemy je jako poważne zagrożenie – wtedy nasze reakcje są dużo ostrzejsze. W pierwszym przypadku – walka lub ucieczka, w drugim granie umarłego. Taki stan zagrożenia (wymagania przewyższają możliwości) nazywamy stresem, a nasze gwałtowne reakcje na ten stan – reakcjami stresowymi. Wszystko jest w porządku, kiedy stan braku równowagi pomiędzy obciążeniami, a zasobami jest krótkotrwały. Po jakimś czasie wszystko wraca do normy i organizm może się zająć swoimi normalnymi zajęciami. Natomiast, kiedy stan braku równowagi robi się długotrwały (miesiące lub lata), wtedy nasze reakcje stresowe stają się groźne dla nas samych, naszych relacji zawodowych i osobistych. Wysiłki, aby zażegnać zagrożenie prowadzą do długotrwałych zaburzeń podstawowych funkcji regulacyjnych i restytucyjnych w formie odnowy zasobów, reparacji zużytych części i systematycznej regeneracji komórek. Rezultatem może być cala gama stanów chorobowych, ze stanem wypalenia jako głównym problemem organizmu.

W USA wydaje się rocznie 300 miliardów dolarów (7500 dolarów na pracownika) na leczenie dolegliwości związanych ze stresem! Interesujące badania przeprowadzono w Szwecji. Firmy ubezpieczeniowe, żywo zainteresowane cięciem kosztów zanotowały istotny wzrost zachorowań na choroby wiązane bezpośrednio z przeciążeniem stresem. Badacze ze Szwecji od 30 lat zgłębiający tę tematykę, wprowadzili eksperymentalne programy pomagające pracownikom skuteczniej się regenerować i radzić sobie ze stresem. Wszystko odbyło się z zachowaniem należytych naukowych procedur, grupy eksperymentalnej i kontrolnej. Badania przeprowadzono w dwóch korporacjach. Po dwóch latach od wprowadzenia programu liczba osób na zwolnieniu lekarskim zmniejszyła się o połowę w firmie eksperymentalnej i wzrosła o połowę w firmie kontrolnej! Koszt całkowitej interwencji wynosił 200 Euro na pracownika, a zysk osiągnięty przez redukcję zachorowań i przez to poprawę skuteczności 800 Euro!

Stres a rozwój

Często spotyka się zalecenie: Unikaj stresu, utrzymuj pozytywne nastawienie, a będziesz zdrowy. Dlaczego ta metoda nie zdaje egzaminu? Ponieważ nie można uniknąć stresu. Nie jesteśmy stworzeni do unikania stresu. Stres dostarcza nam sposobności do rozwoju. Kiedy trafiamy na trudności, stajemy przed wyborem: regresja i załamanie, albo rozwój. Jeśli potraktujemy stres jako wyzwanie i świadomie stawimy mu czoła, możemy się wzmocnić i nauczyć czegoś wartościowego. Poza tym większość problemów związanych ze stresem wynika z braku odpowiedniej regeneracji organizmu!

A zatem, czy stres to niebezpieczeństwo czy sposobność? I jedno i drugie. Jeżeli potrafimy efektywnie nawigować przez wyzwania, jakie nam rzuca życie, stres nie musi być wrogiem. Będzie naszym sprzymierzeńcem, wyzwaniem, które pomaga nam się rozwijać.

Zapraszam Cię do pracy nad sobą i rekomenduję większą uwagę w kwestii stresu. Jeśli jednak potrzebujesz wsparcia i chcesz dowiedzieć się więcej, o tym, jak lepiej zarządzać sobą i dbać o sen – zgłoś się na warsztat 8xO.

[button color=”green” size=”medium” link=”https://ipsi.pl/8xo/” ]Zgłoś się na “8xO”[/button]