Jak odnaleźć szczęście i wreszcie zacząć żyć – odpowiada na łamach Zwierciadła Wojciech Eichelberger:
Przede wszystkim powiem o tym, co zauważyłem i u siebie, i u innych: moment – o którym śnimy, że wreszcie będziemy mieć dość czasu, zdrowia i pieniędzy, by wygodnie rozgościć się w życiu i zajadać jego najsłodsze owoce – wciąż się skrywa za horyzontem zdarzeń. Okazuje się nieosiągalny, bo albo jest za dużo pracy, albo za mało pieniędzy, albo zdrowie za słabe. Może więc nie łudźmy się dłużej, że kiedyś nadejdzie? A może mimo to nie rezygnujmy z tego marzenia? – czytaj dalej.