Uczeni i praktycy zajmujący się problematyką przeciążenia i wypalenia stresem już dawno zainteresowali się zasadniczym z punktu widzenia zapobiegania temu zjawisku, pytaniem: dlaczego tak wielu ludzi dopuszcza do sytuacji wyczerpania organizmu, dlaczego nie uruchamia się obronny odruch instynktu samozachowawczego, jaki wewnętrzny mechanizm lub jaki wewnętrzny deficyt temu sprzyja?
Odpowiedź nie jest taka prosta i jak zwykle to bywa w wypadku zgłębiania złożonego, skomplikowanego i zindywidualizowanego świata ludzkiej psychiki, pojawiło się wiele różnych hipotez i wyjaśnień. Zabrakło by tu miejsca, gdybyśmy je chcieli szczegółowo omawiać, ale na szczęście wydają się one mieć jeden wspólny mianownik, dający się przedstawić w sposób praktyczny i użyteczny. Tym mianownikiem jest to co w programie 8xO nazywamy kompetencją w opiekowaniu się sobą. Skąd się ona bierze i dlaczego może jej zabraknąć?
Zadbaj o siebie
Zacznijmy od tego, że zdolność do opiekowania się sobą posiada dwie składowe:
- intelektualno-poznawczą czyli określoną wiedzę na temat instrukcji obsługi ludzkiego organizmu;
- składową emocjonalną wyznaczającą nasz stosunek do nas samych.
Z wiedzą nie ma kłopotu bo można ją stosunkowo łatwo uzupełnić, zapisać i zapamiętać. Choć i tu zdarzają się trudności, gdy przychodzi nam przezwyciężać dziedziczone przez pokolenia, dogmatyczne przekonania na temat tego, co dla nas dobre a co nie dobre. Zdecydowanie trudniej jest z druga sprawą, z modyfikacją emocjonalnego nastawienia do nas samych. Badania i wieloletnie obserwacje pozwalają stwierdzić, że ci spośród nas, którzy maja tendencję do przeciążania się pracą i stresem a także do ignorowania sygnałów ostrzegawczych organizmu, posiadają jednocześnie wewnętrzną predyspozycję do nadmiernego starania się o uznanie innych (szczególnie szefów i autorytetów) i/lub nadmiernego wymagania od siebie. Nie trudno się domyśleć, skąd takie właśnie nastawienie do samego siebie może się brać. W wychowywaniu dzieci obowiązuje ważna zasada, która pośrednio odnosi się do tej sprawy. Brzmi ona: tyle wymagań ile miłości – innymi słowy im więcej wymaga się do dziecka tym więcej należy mu dawać wsparcia a także dowodów na to, że jest ważne i kochane. Często rodzicom nie jest łatwo w praktyce wyważyć te proporcje. Tak wiele zależy przecież od tego jak sami byli wychowywani. A to właśnie postawa naszych opiekunów z dzieciństwa wyznacza nasz późniejszy stosunek do nas samych. Jeśli w naszym dzieciństwie wymagań było zbyt dużo a wsparcia i miłości za mało to w dorosłym życiu możemy mieć trudności z realistycznym wymaganiem od siebie i z dawaniem sobie wsparcia i opieki.
Stąd ważnym elementem programu 8xO jest trening opiekowania się sobą i instalowanie na twardym dysku naszego umysłu tego co nazywamy skryptem wewnętrznego opiekuna. Odbywa się to poprzez grupowe i indywidualne ćwiczenia pozwalające doświadczać troski i wsparcia ze strony innych. Także poprzez wyrabianie nawyku mówienia do siebie w umyśle – szczególne w tych trudnych momentach życia – tekstu, który każde dziecko pragnęłoby usłyszeć od swoich opiekunów: jestem tutaj, nigdzie się nie spieszę, stoję za tobą, jestem po twojej stronie, możesz na mnie polegać, możesz się o mnie oprzeć, z radością niosę Twój ciężar, należy ci się oddech i odpoczynek. Łatwo powiedzieć trudniej wykonać! To prawda. Ale na szczęście człowiek ma ogromne możliwości adaptacji i samo reperacji jeśli już zda sobie sprawę czego mu naprawdę potrzeba.
Nawet więc minimalne, częściowe tylko uwewnętrznienie powyższego skryptu spolegliwego opiekuna, wydatnie zwiększy nasze szanse w radzeniu sobie z przeciążeniem i ze stresem a także naszą ochotę i wytrwałość we wdrażaniu Programu 8xO. Dlatego właśnie zajęliśmy się tym na początku.
Podsumowując, życzę Ci… sprawności w opiekowaniu się sobą oraz zapraszam Cię do pracy. Jeśli potrzebujesz wsparcia i chcesz dowiedzieć się więcej, o tym jak lepiej zarządzać sobą – zgłoś się na warsztat 8xO.
Wojciech Eichelberger